aut. I. Salach Leśnik sarnom wyniósł siano i sól do solniczki, a wiewiórka chowa w dziupli swoje smakołyczki. Lis futerko kupił nowe, wróble zaś zmieniły piórka. W sen zapadły jeże, żaby, śpi już nawet mała pszczółka. Cisza w lesie coraz głębsza, pochowały się zwierzęta. Co też zimą będą jadły? Czy też o nich ktoś pamięta? Pan leśniczy dba o sarny w swej leśnej zagrodzie. My o ptaki dbać będziemy, lecz w naszym ogrodzie | ![]() |